Jesienne dylematy

No i wraz z jesienią, nastały jesienne dylematy. Liście opadają, sosny się czyszczą, byliny ściął przymrozek. Pozostaje pytanie, sprzątać? czy nie sprzątać przed zimą. No ja mam zamiar, bo szkoda mi trawnika, którego już w ogóle nie widać, no i lubię jak wszystko jest zadbane. Ale z drugiej strony... Czyż nie wygląda to ślicznie?



W zeszłym roku grabiliśmy, ale jest tego sporo...W tym roku, zaczekam pewnie dwa dni aż mi wszystko ładnie przeschnie i zbiorę to po prostu kosiarką. Jest to mega szybki sposób na posprzątanie ogrodu. I efekt jest widoczny od razu. Liście oczywiście w worki i na kompost. Ziemia liściowa nie jest podobna taka żyzna jak z mieszanego materiału, ale na pewno przyda się na wiosnę do warzywnika.


A byliny, no cóż można posprzątać na wiosnę, tylko z mojego doświadczenia wynika, że niestety ale jesienio-zimo-wiosna jest w PL na tyle długa, że ma się na rabatach bałagan przez ponad pół roku. Tak więc jutro postaram się wykorzystać ładną pogodę i przyciąć wszystko tu i tam. 



Komentarze

Popularne posty