Tulipany

Dostałam od męża prezent. Cebulki tulipanów, które przywiózł mi z podróży służbowej do Holandii :) Kiedyś takie cebulki były bardzo cenne. Z tego co pamiętam za zawartość dużego worka z rzadką odmianą cebulek tulipanów można było kupić chałupę...no ale to dawno i nie prawda. Teraz cebulki są wszędzie dostępne, są tanie i dobrze. Wiosna bez tulipanów dla mnie to nie wiosna. Uwielbiam w każdym kolorze i odmianie. Polecam centra handlowe, ogrodnicze, sklepy internetowe. 
Tak właściwie to już ostatni dzwonek na sadzenie cebulek. Chyba jeszcze nigdy nie sadziłam ich tak późno, ale jesień tego roku jest na tyle ciepła, że co chwilę czytam na forach ogrodniczych, że Ci którzy posadzili cebulki we wrześniu to właściwie już mają liście, a to nie marzec... :)
Niestety ale bywało gorąco i wilgotno, i rośliny wtedy głupieją. Dlatego ja czekałam ze swoimi do listopada. Ale nadal mam wątpliwości bo w dzień jest +17 stopni...Tylko strasznie nie lubię tego robić jak jest zimno, wietrznie i pada. Uznałam, że początek listopada skoro nadal na plusie, to dobry moment.





 Jak sadzimy cebulki to wszyscy wiemy. Szpiczastym do góry, na około 10 cm głębokości. Co do rozstawy to wszystko zależy jaki chcemy uzyskać efekt. Napisane jest zazwyczaj co 10 cm, ale jest to dla mnie odległość bardzo względna. Może byś przecież rzadziej, a gęściej również, gdy sadzimy np w donicy i chcemy uzyskać efekt jakby tulipany stały w wazonie i wyrastały jeden obok drugiego.
Im dłużej to piszę tym bardziej nie mogę się doczekać wiosny... :)

Komentarze

Popularne posty